Domowa ciabatta

W dużej misce wymieszać wodę z drożdżami, wsypać mąkę i całość wymieszać na gęste (nawet trochę stałe) ciasto – można to zrobić za pomocą miksera, szczelnie zakryć miskę folią aluminiową i odstawić na 8-12 godzin, by zaczyn sfermentował – ja dodatkowo owinęłam miskę torebką foliową, by zaczyn nie obsechł.

Następnego dnia zaczyn odkryć, wsypać drożdże i wlać wodę, wsypać 250g mąki i całość wyrobić mikserem – znów dokładnie zakryć ciasto i odstawić na 2 godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie wysypać pozostałe 250g mąki na blat, wymieszać ją z solą, wyłożyć ciasto i polać je oliwą – zagnieść jednolite ciasto – będzie klejące, ale musi być lekkie może być nawet lekko lejące – nie wolno dosypywać więcej mąki!!! Ciasto znów włożyć do miski i zakryć, odstawić na 1,5 godziny.

Wyrośnięte ciasto zagnieść, teraz można delikatnie podsypać mąką, uformować prostokąt (gruby na ok. 2cm) i podzielić go na 4 długie porcje – można zostawić takie długie bułki, można je też przekroić w poprzek na pół – obtoczyć bułki w mące, delikatnie uformować i ułożyć je na blasze w możliwie dużych odstępach, przykryć folią, by nie obeschły i odstawić na 30-40 minut.

Nastawić piekarnik na 230 stopni, wstawić blachę, na dno wsypać kostki lodu (z około 1 tacki lub 1 woreczka) i piec bułki 15-20 minut, aż będą rumiane – ja piekłam ok. 16 minut. Wystudzić bułeczki na kratce.

Przepis znalazłam na forum wedlinydomowe.pl – oryginalny pochodzi ze strony chleb.info.pl.