//

Galaretka cytrynowa

Kwaśno-słodka, lekko gorzkawa i bardzo uniwersalna. Sama nie sądziłam, że faktycznie z soku i cukru wyjść może galaretka, ale ponoć skórki cytrusów mają dużo pektyn, więc czemu miałam nie spróbować? Faktycznie wyszła gęsta, mazista galaretka - nie spodziewajcie się jednak deserowej galarety, którą można kroić w kostkę - ta jest idealna do deserów, herbaty, czy naleśników :)

Stopień trudności:
Ilość porcji:
ok. 1,3 litra
Czas przygotowania (min):
30
Gotowanie/pieczenie (min):
90
Czas całkowity (min):
ok. 120


500g cytryn (w książce polecali odmianę Meyer, ale mogą być zwykłe - ja swoje przywiozłam z Chorwacji)
1,5 litra przegotowanej wody
250ml świeżo wyciśniętego soku z cytryn
750g białego cukru





Cytryny wyszorować i posiekać możliwie jak najdrobniej, włożyć do garnka i zalać wodą, zacząć podgrzewać i gotować tak, co jakiś czas mieszając, około 1 godziny (aż skórki z cytryn zmiękną). Na misce postawić sito, wlać na nie wygotowane cytryny i zostawić, by odsiąknęły z płynu – na całą noc.

Następnego dnia wlać płyn z wygotowanych cytryn do garnka (owoce nie będą już potrzebne), dodać sok z cytryny, doprowadzić do wrzenia, wsypać cukier i całość intensywnie mieszać, podgrzewając na największym ogniu – potrwa to około 30 minut – płyn po wylaniu na talerzyk po kilku chwilach powinien robić się galaretkowaty. Od tego momentu gotowac jeszcze 10 minut.

Gorącą galaretkę wlewać do słoików, mocno zakręcać i stawiać do góry dnem – pozostawić słoiki w takiej pozycji do wystudzenia, potem przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu.

Przepis pochodzi z książki „Przetwory” Lisy Atwood.



Jeśli skorzystałeś/aś z mojego przepisu, serdecznie zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!


  • Galaretka cytrynowa