//

Grzane wino

Pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam grzańca... nie lubiłam nawet czerwonego wina. Do czerwonego wina chyba trzeba dojrzeć, ja powoli dojrzewam, co jakiś czas delektując się właśnie grzańcem. Fakt, ponoć grzańca robić się powinno z wina wytrawnego, ale robiłam z takiego w zeszłym roku i z trudem wypiłam dwa łyki, był okropny... mimo, że wino było z wyższej półki. Ja po prostu nie cierpię wytrwanego, czerwonego wina - i, choć mój Ukochany to samo ma z winami słodkimi, to ten grzaniec smakowal mu wyjątkowo :) W tym roku postawiłam na wino słodkie, deserowego, bułgarskiego. Grzaniec wyszedł cudowny... aromatyczny i bardzo rozgrzewający. Będzie idealnym napojem na zimowe wieczory.

Stopień trudności:
Ilość porcji:
1
Czas przygotowania (min):
5
Gotowanie/pieczenie (min):
10
Czas całkowity (min):
15


200ml czerwonego, słodkiego wina deserowego*
świeżo wyciśnięty sok z połówki słodkiej, soczystej pomarańczy
sok wyciśnięty z połówki mandarynki
2 strączki kardamonu
1/4 łyżeczki cynamonu
pół laski wanilii
2 całe goździki
1 łyżka miodu
plasterek lub kawałek pomarańczy





Wino i świeżo wyciśnięty sok z połówki pomarańczy oraz z mandarynki umieścić w rondelku, dodać cynamon i miód, zacząć podgrzewać. W tym samym czasie laskę wanilii przekroić na pół, wydrążyć ziarenka i dodać je razem z wydrążoną laską do wina. Z kardamonu wydrążyć ziarenka i zmiażdżyć je na desce, goździki również zmiażdżyć, dodać wszystko do wina i zamieszać. Podgrzewać, aż miód się rozpuści, a płyn będzie gorący.

Wlać gorące wino do szklaneczki lub kubka przecedzając je przez sitko o drobnych oczkach, udekorować kawałkiem pomarańczy i od razu podawać.

*Użyłam czerwonego, bułgarskiego wina WITOSHA.



Jeśli skorzystałeś/aś z mojego przepisu, serdecznie zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!


  • Grzane wino