//

Miniserniczki z malinami

Przed Świętami Bożego Narodzenia szukałam przepisu w sam raz na uroczysty obiad - oczywiście przepisu na ciasto, które byłoby szybkie w wykonaniu, bezproblemowe i całkiem podzielne. Przypomniało mi się wtedy, że od dawna mierzyłam się z zamiarem zrobienia mini serniczków, które Judi z bloga Sweet Escape into Kitchen prezentowała na swoim blogu, tym samym umieszczając przepis w mojej akcji "W malinowym chruśniaku". Ach, jakie te serniczki wyszły cudowne! Pierwszy raz zrobiłam je na spodach z kakaowych herbatników (z braku laku), drugi raz również, ale była to podwójna porcja i zagościła w naszym domu na Święta, a te, które widać na zdjęciu robiłam po raz trzeci - trudno, żeby tak fantastyczny przepis nie znalazł się w zbiorze moich ulubionych - czyli na moim blogu. Tym razem serniczki wykonałam na herbatnikach maślanych, trochę też pokombinowałam w składnikach. Są smaczne na ciepło, ale mnie o wiele bardziej smakują ostudzone :)

Stopień trudności:
Ilość porcji:
12 sztuk
Czas przygotowania (min):
20
Gotowanie/pieczenie (min):
30
Czas całkowity (min):
50


Spody:
75g herbatników (dwa razy robiłam z kakaowymi - świetnie smakowały)
30g masła

Masa serowa:
300g sera śmietankowego (naturalnego, takiego na sernik w wiaderku - może być Pilos lub Delfiko)
3 jaja średniej wielkości
140g cukru pudru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki mleka
opcjonalnie: 1 łyżka ekstraktu z wanilii

Mus malinowy:
70g malin
1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka wody





Herbatniki zmiksować na proszek. W rondelku rozpuścić masło, wsypać herbatniki i mieszać, aż całkowicie połączą się z masłem. Formę do muffinów wyłożyć papilotkami, na spód każdej wsypać porcję herbatników i ugnieść, tworząc płaski spód. Wstawić całość do lodówki.

W czasie, kiedy spody się chłodzą, nastawić piekarnik na 175 stopni, maliny umieścić w garnuszku i podgrzewać, aż powstanie z nich sos, w wodzie rozpuścić mąkę ziemniaczaną, wlać całość do malin, chwilę razem podgrzewać. Przełożyć sos do blendera, zmiksować i przetrzeć przez sito, pozbywając się ziarenek.

W dużej misce umieścić ser, wbić jajka i dodać cukier, całość utrzeć na średnich obrotach miksera, wlać mleko, wkstrakt z wanilii i wsypać mąkę ziemniaczaną, znów zmiksować. Wyjąć blaszkę z lodówki i na schłodzone spody rozlać równomiernie masę serową. Za pomocą łyżeczki nakrapiać masę serową sosem malinowym, a następnie wykałaczką zrobić esy floresy. Bardzo ostrożnie wstawić blaszkę do piekarnika i piec 25-30 minut.

Upieczone serniczki wyjąć z piekarnika, a po 5 minutach wyjąć z blaszki i zostawić do wystudzenia.

Przepis Judi znajdziecie na jej blogu Sweet escape into kitchen – natomiast oryginał pochodzi z książki Marthy Stewart „CUPCAKES”.



Jeśli skorzystałeś/aś z mojego przepisu, serdecznie zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!


  • Miniserniczki z malinami