Wiecie, nie od dziś, że kocham książki kulinarne, różnej maści, byleby były dobre – oczywiście to słowo dla każdego znaczy co innego (piękne zdjęcia, dobrze opisane przepisy, historie autorów, co kto lubi). Pomyślałam sobie, że mając tyle książek, mogłabym w końcu podzielić się z Wami moimi zasobami – oczywiście nie w sensie dosłownym, bo moich skarbów nikomu nie zamierzam oddawać. Chcę jednak pokazać Wam książki, na które warto zwrócić uwagę – z różnych względów.
Pierwszy wpis poświęcam zarówno wyjątkowym książkom, jak i wyjątkowemu tematowi, wszak pieczywo to ważna część kulinarnej sfery nie tylko naszego życia, ale również wielu ludzi, których znam.
Pierwsza z nich to „Pretzel Making at Home” Andrei Slonecker. Dowiecie się z niej nie tylko tego, jak uformować i upiec idealne precle, ale poznacie również receptury na inne, ciekawe, chlebowe wypieki – wytrawne, czy słodkie, na pewno umilą Wam nie jedno śniadanie czy wieczór. Poznacie nawet historię precli. W książce znajdują się również receptury na dodatki, dipy, nie tylko wytrawne, ale również słodkie.
Okładka: twarda, stron: 128.
„Betty Crocker The Big Book of Bread” – jeśli znacie książki z serii Betty Crocker, będziecie wiedzieli, że warto się nią zainteresować. Przepisy są łatwe, kreatywne i pomysłowe. Znajdziecie w niej przepisy nie tylko na chleby i bułeczki, lecz również na słodkie wypieki, np. małpi chlebek, a nawet na muffinki.
Okładka: broszurowa, stron: 336.
Kolejna książka, to dość niepozorna, chuda pozycja, w twardej okładce, która mimo wszystko na pewno zainteresuje pasjonatów domowego pieczywa. „100 Greats Breads” Paula Hollywooda. Focaccie, chleby zakwasowce i drożdżowe, bułeczki, to tylko niektóre z przysmaków, jakie dzięki tej książce upieczecie.
Okładka: twarda, stron: 144.
Przyznam szczerze, że „How to Bake” kupiłam z ciekawości niedługo po tym, jak kupiłam „100 Greats Breads”. Paul Hollywood to niesamowity, czarujący człowiek (w moim odbiorze), który obchodzi się z pieczywem jak nikt. W jego dłoniach wypieki niemalże rosną w oczach :) Paul prowadzi kilka programów kulinarnych, które emituje stacja BBC i zaczyna robić się coraz bardziej popularny. Zresztą tej sławie się nie dziwię i Wy zrozumiecie, kiedy weźmiecie tę książkę do ręki. Jest po prostu magiczna – nie zawiera przepisów wyłącznie na bułki i chleby, ale także na przegryzki, chlebowe przekąski, słodkie pokusy. Moje pierwsze wrażenie kiedy wzięłam ją w dłonie? WOW. Po prostu WOW :)
Pokochałam tę książkę od pierwszego pieczenia!
Okładka: twarda, stron: 304.
„Chleb. Wielka ilustrowana encyklopedia domowych wypieków” – tę książkę już kiedyś Wam recenzowałam. To było tak dawno temu, a ja nada uważam, że to jedna z najlepszych książek, jakie w ogóle posiadam. To nie tylko encyklopedia z przepisami, ale też potężne kompendium wiedzy o pieczywie z całego świata. Ja po prostu nie mogłam się od niej oderwać, a nadal jest wiele przepisów, które chcę wypróbować (choć było już ich i tak tak wiele). Tutaj każdy przepis ma zdjęcie, co, jak wiecie, dla mnie jest jedną, wielką zaletą. Książka sama w sobie, choć duża, gruba i ciężka, a poza tym obszerna w wiedzę i przepisy, wcale nie kosztuje dużo.
Okładka: twarda, stron: 512.