Dostałam ostatnio do receznji książkę, obok której już dawno chodziłam. Chodziłam, chodziłam i cały czas się mijałyśmy, sama się teraz dziwię, że tak długo to trwało. Jednak dzisiaj, dzięki uprzejmości wydawnictwa Buchmann (członka Grupy Wydawniczej Foksal), mogę dziś tę książkę dla Was zrecenzować.

Niezrównany Makaron1

Kiedy tylko ujęłam tę książkę w dłonie, zostałam natychmiast oczarowana. Fotografie, teksty, przepisy… Trochę zasmuciła mnie miękka okładka, bo te w twardej są bardziej wytrzymałe, ale przecież nie jest to książka, której będę używać codziennie – zdecydowanie nie służy mi dieta makaronowa, choć bardzo takową lubię. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to apetyczne, estetyczne fotografie, które są przy większości przepisów – a to, jak wiecie, jest dla mnie priorytet w wyborze i ocenie książki kulinarnej. Treść merytoryczną odłożyłam na później, ale okazało się, że jest równie warta uwagi, co zdjęcia. Co jest w książce? W książce znajdziemy porady na temat, jaki rodzaj makaronu wybrać – suszony, czy świeży, jego kształt, a także informacje, do jakiego sosu, jaki makaron pasuje najlepiej. Są porady, jak gotować makaron – choć brakuje informacji, ile czasu makaron gotować, a to ważna kwestia. Jest także gramatura – porcja na osobę. Co jest istotnym atutem książki, to to, że przepisy oznaczone są według stopnia zaawansowania – łatwe i szybkie, średnio trudne i czasochłonne oraz wymagające lub bardzo czasochłonne i na specjalne okazje – ilość gwiazdek odpowiada zaawansowaniu. Na samym początku, we wprowadzeniu są również ilustracje rodzajów makaronów, a także przepis na podstawowe ciasto makaronowe – wypróbowałami bardzo nam smakowało. Niezrównany makaron2 Przepisy i działy Po pierwsze – przepisy na klasyczne sosy. Wśród nich są takie, jak bolognese, neapolitański, carbonara, puttanesca. Wśród przepisów ukryły się także antipasti (tłum. podawane przed makaronem). Nie zabrakło zup – sycących, aromatycznych, o rozmaitych smakach i kompozycjach. Makarony z mięsem – jedne z naszych ulubionych, także możemy znaleźć w książce – gotowane, zapiekane, przeplatane opisami różnych wędlin, szynek, kiełbas, idealnie pasujących do pasty. Dalej mamy makarony z kurczakiem – z klopsikami, nadziewane tortellini, przekładane lasagne i ravioli. Makarony z owocami morza to zdecydowanie coś dla mnie, nie zabrakło spaghetti marinara, a także frittaty. Wegetariańskie makarony z warzywami pokażą nam, jak podać pastę z grillowanymi warzywami, zapiekanki, kapary i dynię w roli głównej. Wśród dodatków specjalnych (wymieniłam wyżej antipasti i wędliny) pojawiają się także przepisy na różne przekąski – np. pieczywo (bruschetty, grissini), czy opisy serów (gorgonzola, sery kozie). Dział z makaronami w sosie śmietanowym prezentuje kurze wątróbki, kiełbaski, anchois, szpinak, otulone sosem, w zupełnie nowym wydaniu. Są sałatki – bazylia, pomidory świeże i suszone to podstawa, ale są to sałatki nie tylko ciężkie i majonezowe, są takie bogate w składniki z różnymi dressingami. Dla gnocchi również znalazło się miejsce – mimo, iż jest to bardzo nietypowy makaron, bo robiony zwykle z ziemniaków, to zajmuje ważne miejsce we włoskiej kuchni. Oprócz propozycji ziemniaczanych, znajdziemy także semolinę, dynię, szpinak, pasternak w roli głównej. Dowiemy się, jakie ziemniaki wybrać, oraz że gnocchi można zapiekać. Ravioli, mezzelune, conchiglioni (muszle), tortelloni, cannelloni – to makarony nadziewane na różne sposoby. Jest tu także instrukcja, jak zrobić taki makaron w domu. Makaron zapiekany, to tradycyjnie lasagne, rózne tarty, paje, suflety, frittaty, a nawet babeczki. A na samym końcu znajdziemy dania szybkie i proste w wykonaniu, a jednocześnie wykwintne. Niezrównany Makaron3 Podsumowanie Na samym końcu książki jest czytelny spis treści, w którym bez problemu znaleźć można interesujący nas przepis. Profesjonalne fotografie, dokładne opisy, instrukcje, zachęcają do zajrzenia do książki i wypróbowania przepisów, jakie są w niej zawarte. Oprócz oczywiście porad, wskazówek, przepisów, znajdują się krótkie opisy podstawowych dodatków do makaronów, warzyw, ziół, itd. Ja osobiście spróbowałam zrobić domowy makaron fettuccine na bazie przepisu z książki z sosem alfredo – ze śmietanki, z twardym, dojrzewającym serem, pietruszką, masłem i przyprawami, dopełniającymi całości, a także makaron boscaiola, który jest moim nowym odkryciem. Muszę przyznać, że to danie smakowało nam wyjątkowo, a przepis wkrótce pojawi się na blogu. Książkę polecić mogę każdemu, kto chce urozmaicić swoje posiłki lub tak lubi makarony, że chce poznać nowe przepisy na ich przygotowanie. makaron w sosie alfredo2[Na zdjęciu: makaron z sosem alfredo w moim wykonaniu] makaron boscaiola1 [Na zdjęciu: makaron boscaiola z pieczarkami i boczkiem w moim wykonaniu]

Trochę danych technicznych:

Ilośc stron: 256

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Wydawnictwo: Buchmann

Rok wydania: 2012