Curd, malinowy krem

Thermomix:

Do naczynia miksującego włożyć maliny i podgrzewać – 5 min., t. 70 st., o. 5. Ugotowane przełożyć na sito postawione na misce i za pomocą kopystki dokładnie przetrzeć, by oddzielić ziarenka, odstawić.

Naczynie miksujące opłukać, osuszyć i nałożyć motylek na ostrze, wbić do niego jajka i zmiksować – 5s., o. 6. Wsypać cukier, dodać masło (może być z lodówki) i nastawić gotowanie – 30 min., t. 90 st., o. 1 – przy czym po 3 minutach przez otwór w pokrywie wlać masę malinową.

Ugotowany krem, gorący, powinien mieć konsystencję kisielu, natomiast ostudzony – ugotowanego budyniu.

Metodą tradycyjną:

Maliny umieścić w rondelku, zagotować – ok. 5 minut, aż owoce całkowicie się rozgotują – bardzo dokładnie przetrzeć przez sito do miseczki (to, co nie przejdzie, wyrzucić).

Postawić żaroodporną miskę na garnku z wodą, tak by miska wody nie dotykała. Wbić jajka i bardzo dobrze je roztrzepać, wsypać cukier, dodać masło i włączyć grzanie pod garnkiem na średni ogień. Od momentu, kiedy woda w garnku jest podgrzewana, powoli, ale stale mieszać masę w misce, po ok. 5 minutach (kiedy masło się rozpuści), cały czas mieszając, dodać masę malinową (może być nadal gorąca, trzeba uważać na to, by jajka się nie ścięły).

Mieszać krem i podgrzewać, aż zgęstnieje – wymaga to cierpliwości, bo trwa 25-30 minut, gotowy krem przelać do słoiczka i wstawić do lodówki – schłodzony zgęstnieje.