//

Czekoladowe muffiny z powidłami

Te muffiny w smaku mogą Wam coś przypominać - nieprzypadkowo, gdyż połączenie powideł, czekolady i przyprawy korzennej powinno Wam być doskonale znane z pewnego, magicznego okresu, który następuje pod koniec każdego roku. To mój totalny eksperyment, chciałam stworzyć muffiny wilgotne, ale niezbyt słodkie, koniecznie czekoladowe, bo połączenie powideł i czekolady, to połączenie zawsze trafione. Udało mi się, bo muffiny wyszły właśnie takie, jakich się spodziewałam - mało słodkie, bo użyłam powideł niesłodzonych (Powideł Strzeleckich z Doliny Dolnej Wisły, o których piszę swoją pracę licencjacką), super czekoladowe, dzięki groszkom i mlecznej tabliczce, delikatnie korzenne i idealne do podania do kawy lub ciepłego mleka. Smacznego!

Stopień trudności:
Ilość porcji:
12 sztuk
Czas przygotowania (min):
15
Gotowanie/pieczenie (min):
20
Czas całkowity (min):
35


Składniki do mieszanki suchej:
220g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżki gorzkiego kakao
1 łyżeczka przyprawy do piernika

Składniki do mieszanki mokrej:
6 łyżek powideł śliwkowych (niesłodzonych)
6 łyżek płynnego, naturalnego miodu
6 płaskich łyżek cukru pudru
100g masła
1 jajo
150ml mleka

50g posiekanej, mlecznej czekolady
opcjonalnie: groszki czekoladowe





Nastawić piekarnik na 175 stopni, formę do muffinów wyłożyć papilotkami.

W rondelku rozpuścić masło, odstawić, by przestygło. Do miseczki przesiać suche składniki, odstawić. W dużej misce wymieszać miód z powidłami i cukrem pudrem, wlać jeszcze letnie masło i wymieszać, wbić jajko, roztrzepać i wlać mleko, połączyć, aż mieszanka będzie jednolita. Do mokrej mieszanki przesiać suche składniki i całość dokładnie połączyć, dodać posiekaną czekoladę i wymieszać. Nakładać ciasto do 2/3 wysokości papilotek, wierzch można posypać groszkami czekoladowymi.

Wstawić blachę na środkową półkę piekarnika i piec muffiny ok. 20 minut, upieczone od razu wyjąć, a po 5 minutach przełożyć na kratkę, by przestygły.

Muffiny były smaczniejsze na drugi dzień, przechowywane w szczelnie zamkniętym pojemniku.

bannerek brązowy



Jeśli skorzystałeś/aś z mojego przepisu, serdecznie zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!


  • Czekoladowe muffiny z powidłami
  • Czekoladowe muffiny z powidłami