Galaretka cytrynowa



500g cytryn (w książce polecali odmianę Meyer, ale mogą być zwykłe - ja swoje przywiozłam z Chorwacji)
1,5 litra przegotowanej wody
250ml świeżo wyciśniętego soku z cytryn
750g białego cukru

Cytryny wyszorować i posiekać możliwie jak najdrobniej, włożyć do garnka i zalać wodą, zacząć podgrzewać i gotować tak, co jakiś czas mieszając, około 1 godziny (aż skórki z cytryn zmiękną). Na misce postawić sito, wlać na nie wygotowane cytryny i zostawić, by odsiąknęły z płynu – na całą noc.
Następnego dnia wlać płyn z wygotowanych cytryn do garnka (owoce nie będą już potrzebne), dodać sok z cytryny, doprowadzić do wrzenia, wsypać cukier i całość intensywnie mieszać, podgrzewając na największym ogniu – potrwa to około 30 minut – płyn po wylaniu na talerzyk po kilku chwilach powinien robić się galaretkowaty. Od tego momentu gotowac jeszcze 10 minut.
Gorącą galaretkę wlewać do słoików, mocno zakręcać i stawiać do góry dnem – pozostawić słoiki w takiej pozycji do wystudzenia, potem przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu.
Przepis pochodzi z książki „Przetwory” Lisy Atwood.
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!