Pierniczki z nadzieniem



Pierniczki:
200g naturalnego miodu
2 łyżeczki przyprawy do piernika (miałam domową)
125g masła (82% tł.)
500g mąki pszennej tortowej
1 czubata łyżka gorzkiego kakao
100g kwaśnej śmietany (100 ml)
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
2 białka z małych jaj
1/2 szklanki cukru (ok. 110g)
4 żółtka
do nadziewania: konfitura różana, powidła śliwkowe, dżem morelowy, dżem truskawkowy
Ponadto:
200g gorzkiej lub mlecznej czekolady
lub
200g cukru pudru, 2-3 łyżki mleka i 2 kropelki soku z cytryny

Miód zagrzać w rondelku, dodać przyprawę korzenną, zdjąć z ognia, dodać masło pokrojone w kostkę i mieszać drewnianą łyżką, aż się rozpuści, przestudzić, aż masa będzie letnia. Sodę wymieszać ze śmietaną. Mąkę przesiać z kakao. Białka ubić na sztywną pianę, cały czas ubijając stopniowo wsypywać cukier, dodać żółtka po jednym, wymieszać. Masę jajeczną przełożyć do miski z mąką, mieszając drewnianą łyżką, wlewać mieszankę miodowo-maślaną, a następnie śmietanę z sodą, wymieszać aż masa będzie jednolita – na pewno będzie się kleić i będzie miękka.
Przełożyć masę do szklanej miski, szczelnie zakryć folią i odstawić w chłodne miejsce (nie do lodówki) na co najmniej 24 godziny.
Następnego dnia ciasto wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką, zagnieść – jeśli będzie się mocno kleiło, można podsypać niewielką ilością mąki, ale należy uważać z jej ilością, ciasto musi być lekko klejące, aby dobrze zaklejało się z nadzieniem. Podzielić ciasto na części, wałkować na grubość ok. 3 mm, podsypując mąką, na jednej połowie placka zaznaczyć sobie foremką kształty, na ich środek nakładać 1/3 łyżeczki nadzienia, przykryć wolną połową ciasta i lekko docisnąć ciasto wokół nadzienia, wyciąć foremką kształty.
Nastawić piekarnik na 175°C góra/dół, blachy wyłożyć papierem do pieczenia, układać na nich pierniczki w odstępach 2 cm, piec 7-10 minut, aż zaczną się rumienić, upieczone od razu wyjąć i studzić na kratce.
Czekoladę rozpuścić i maczać w niej wierzch pierniczków lub smarować pędzelkiem, odkładać z powrotem na kratkę. Można też utrzeć lukier i pokryć nim pierniczki gorące od razu po wyjęciu z piekarnika (wtedy lukier będzie szklisty i chrupiący).
Przepis Wedelki możecie zobaczyć na jej blogu Kuchenne wzloty i upadki młodej mężatki (wcześniej na Słodka Magia od Kuchni).
do przesłania zdjęcia potrawy na kontakt@domiwkuchni.pl.
Zdjęcia można również wstawiać do komentarzy pod przepisem!